niedziela, 12 kwietnia 2015

Pamiętnik I: Kornelia – 22. MOJA PIERWSZA WALKA


Kochani, zapraszam do czytania kolejnego rozdziału. Kolejny wpis w następny weekend. Pozdrawiam - N9P

Bez chwili namysłu sięgnęłam ręką po miecz, który wcześniej wyciągnęłam ze skały. Doskonale zdaję sobie sprawę, że nie zranię nim ubunga, jednak wolę zginąć w walce niż jak tchórz uciekający przed swoim oprawcą. Chwyciłam mocno rękojeść i skierowałam broń w stronę potwora.
- Jeżeli chcesz mnie zabić, musisz na to zasłużyć – powiedziałam do ubunga, nawet nie zdając sobie sprawy, czy ten zwierz mnie rozumie.
Przez chwilę nasze spojrzenia się spotkały i dostrzegłam w tych czarnych oczach jakąś przerażającą otchłań. Pustkę, którą wypełnić może tylko krew niewinnych smoków. Potwór nastroszył swoje łuski, a z jego nozdrzy buchnęła gorąca para. Znowu podniósł przednie łapy do góry i wyciągając pysk w kierunku nieba, wydając z siebie przeraźliwy pisk. Czy to był okrzyk bojowy? A może potwór wzywa w ten sposób swoje stado, o ile one w ogóle żyją w gromadach?